Dzisiaj chcę opisać drugą Fundację, którą poznałam i wiem, że przekazując nasze cegiełki są one prawidłowo wykorzystane. W poprzednim tygodniu pisałam o Fundacji „SOS dla jamników”, natomiast w tym tygodniu przedstawię Fundację Dr Lucy, która pod swoją opieką ma psiaki oraz Schronisko w Gaju. Schronisko odwiedziłam we wrześniu tego roku.
Fundacja wspiera ratowanie owczarków szkockich collie oraz prowadzi schronisko. Jeżeli chodzi o collaki, to osoby z Fundacji wyciągają psy bez nadziei ze schronisk, odbierają je z posesji, na których zostały one zostawione, załatwiają domy tymczasowe czy hoteliki. Promują psiaki, leczą, może trwa to czasem długo, ale efekt końcowy jest cudowny. Psiaki odzyskują radość życia i staja się pewniejsze.
Kolejną działalnością jest schronisko. Wiadomo, tutaj jest już znacznie więcej roboty. Psiaków przybywa, karmy ubywa. Ale jestem pod niesamowitym wrażeniem organizacji tego schroniska. Co chwila ktoś z zaprzyjaźnionych osób przywozi karmę dla psiaków i kociaków. Schronisko współpracuje z wieloma ośrodkami, szkołami i placówkami. Współpraca polega między innymi, na informowaniu młodych ludzi o prawidłowym podejściu do psa, socjalizacji dzieci i psiaków. W zamian schronisko otrzymuje dary, takie jak budy kupne i zrobione własnoręcznie, karmy, legowiska i wszystko to czego obecnie brakuje. Organizowane są akcje charytatywne na rzecz schroniska przez różne organizacje. Gdy brakuje specjalnych przedmiotów, np. kaftaników dla suczek i kotek, które są po zabiegu, czy tabletek na stawy dla starszych psów, wolontariusze proszą o owe przedmioty na fanpage’u. Zawsze ktoś odpowie na te prośby. Jest to jedna z pozytywnych funkcji tego portalu.
Fundacja wraz ze schroniskiem organizuje akcję „Przyjdź się przytul”. Zamysł jest dość prosty. Wszyscy chętni są zapraszani do odwiedzenia schroniska i przytulenia się do zwierzaka. Akcja została rozpromowana poprzez pozostawianie na przystankach autobusowych w pobliskich miasteczkach pluszaków, które mają przyczepioną etykietkę ze schroniska. Pracownicy i wolontariusze ze schroniska, odwiedzają szkoły i przedszkola z psiakami i krótko przedstawiają schronisko, swoją akcję oraz uczulają dzieci na los zwierząt. W zamian, dzieci ze szkół i przedszkoli odwiedzają schronisko, przytulają się do zwierzaków i z psiakami wychodzą na spacery pod czujnym okiem kogoś dorosłego.
Jeżeli jeszcze Was nie przekonałam, że ta Fundacja zasługuje na zaufanie to mam na to kolejny argument. Samo schronisko znajduje się na uboczu miasteczka Gaj. Obecnie jest to bardzo zadbany obiekt, po remoncie głównego budynku i boksów dla psów. W tym roku został zrobiony nawet parking dla odwiedzających. Psiaków w boksach jest maksymalnie trzy, boksy są w połowie wylane betonem w połowie piachem, budy są nowe, ocieplane, a dodatkowo na zimę wkładana jest słoma, nie stoją bezpośrednio na betonie tylko na drewnianych paletach. Wszystkie boksy są zadaszone, w każdym znajduje się miska z wodą, na boksach są informacje jakie psiaki znajdują się za siatką. Dodatkowo można wspomnieć, że schronisko ma swoje wybiegi, gdzie wyprowadzane są psy by mogły biegać luzem.
Uważam, że wiele schronisk powinno brać od nich przykład. Organizacja i podejście są idealne, pomysłowości w promowaniu psiaków oraz poszerzaniu grona „miłośników” ze świecą szukać. Całości dopełniają fantastyczni, sympatyczni, czuli ludzie, których można tam spotkać. Myślę, że większości schronisk brakuje tego co mają tutaj, czyli otwartości.
Wszystkie zdjęcia pochodzą z fanpage’a Fundacji.
Gaj to istny Raj 🙂 Jest tam cudownie. „Przyjdź się przytul ” a przekonacie się sami 🙂
Naprawdę wyjątkowe miejsce!!!! Wspaniali ludzie o ogromnej wrażliwości i chęci do bezinteresownego działania na rzecz skrzywdzonych zwierząt. Ja kocham to miejsce <3
Dziękuję za tak pozytywny opis nas i naszej Fundacji oraz Schroniska w Gaju, którym się opiekujemy. Chciałbym jeszcze dodać, że największym dobrem tej dziwnej na obecne czasy „organizacji” są wolontariusze. To, że udało się od początku opieki nad schroniskiem wyadoptować ponad 2000 psiaków i sporo kotów to wynik ich pracy. To , że każdy Psiak w Gaju ma imię a nie numer oraz to, że ma swoich opiekunów sprawia , ze schronisko bywa szczęściem dla tych poszkodowanych zwierząt. Chce też dodać, że „Przyjdź się Przytul” o którym wspomina Autorka jest zaplanowaną i regularnie prowadzona akcja edukacyjną w której uczulamy dzieci i młodzież na sprawy opieki nad zwierzętami oraz namawiamy ich do uczestnictwa w wolontariacie. Z wielu rzeczy którym zajmuje się ekipa gajowa to warsztaty terapii zajęciowej dla osób niepełnosprawnych umysłowo prowadzone w ramach współpracy z kilkoma stowarzyszeniami oraz ośrodkami terapeutycznymi z Wielkopolski. Przy tak szerokim spektrum działalnosci każdy kto chce poświęcić zwierzętom i nie tylko troszkę czasu jest mile widziany!