Z czym Wam się kojarzy „lisia nora”? Z lisem, prawda? Z puchatą, rudą kitą, psotnym spojrzeniem i długimi, smukłymi szkitami. A gdy tak „lisia nora” była znakiem rozpoznawczym sklepu dla psiarzy? O? Zaskoczeni? Świetnie się składa, bo chciałabym dzisiaj opisać Wam „o co chodzi” z tą cwaną kitą. 😉
O co dokładnie chodzi z tą „Lisią Norą”?
„Lisia Nora” to sklep tworzony przez Agę i Tomka oraz ich dwa psiaki Yoko (Shiba Inu) i Hadesa (Doberman). Przyznacie, że psiaki mają bardzo dopasowane imiona do swoich ras. 😉 Pamiętam, że pierwszy raz trafiłam na tę firmę, gdy jeszcze funkcjonowali tylko na facebooku i bardzo spodobały mi się ich prace. A to było chyba całe lata świetlne temu. *o* Tak jak sami piszą, wszystko zaczęło się od Yoko, która wędrowała z nimi na różne szczyty polskich i alpejskich gór. Ponieważ uwielbiają wędrować po górach, czworonogi i wszystko co się z tym wiąże, postanowili stworzyć coś, gdzie będą mogli połączyć swoje pasje. W wyniku ich pomysłów możemy teraz wybierać i przebierać w koszulkach, torbach, kubkach czy plakatach z psim i górskim motywem. Ponieważ zakupili specjalne maszyny, wszystkie ich projekty i nadruki są wyrabiane przez nich.
Ponieważ firma „Lisia Nora” niedawno przeniosła się do własnego sklepu internetowego, możecie ich asortyment przeglądać pod różnymi kategoriami – kubków ceramicznych i tych emaliowanych, koszulek z górskim przesłaniem, portretem psiaka czy poszewek na poduszki! A to nie wszystkie produkty. A jeszcze nie wspomniałam o różnorodnej gamie kolorystycznej.
Myślę, że każdy psiarz znajdzie tutaj coś dla siebie. 😉
Przedstawię Wam dzisiaj dwa produkty, pochodzące z projektów Lisiej Nory. Ciekawi co to może być? 😉
Nie musisz być uzdolnionym malarzem, by mieć obraz na płótnie, czyli przed Wami typograficzny obraz na płótnie.
Jesteście zakręconymi psiarzami, którzy chcieliby wyrazić swoją miłość do psów w widoczny sposób, tak by każdy, kto do Was przychodzi o tym wiedział? Mam dla Was idealny patent. Powieście w jednym z pomieszczeń (przedpokoju lub pokoju) obraz na płótnie z ważną dla Was psią sentencją lub Waszą ulubioną rasą! Gwarantuje, że każdy zwróci na to uwagę i będzie wiedział, że trafił do psiolubnego domu. 😉 Zwłaszcza, gdy od drzwi przywitają go merdające ogonki. 😉
Nie masz rasowego psa? Nic nie szkodzi! Przedstawiam Wam typograficzny obraz na płótnie z kundelkiem! 😀 Idealny, dla każdego kto ma nierasowego psiaka. 😀
Taki opis możecie znaleźć na stronie sklepu:
„Minimalistyczny, czarno-biały obraz na płótnie, opisujący cechy kundelka, doskonale będzie pasował do każdego nowoczesnego wnętrza.
– Wyjątkowej jakości, ekologiczny druk pigmentowy na 8-kolorowym ploterze fotograficznym Canon (nadruk nie blaknie i nie wydziela zapachów).
– Doskonałe, matowe płótno o gramaturze 380g.
– Obraz naciągnięty na sosnowy blejtram (krosna malarskie), gotowy do powieszenia.”
Muszę Wam napisać, że obraz wpasowuje się w moje wnętrze idealnie. Mimo, że na ścianie obok wiszą zdjęcia oprawione ramkami. 😉 Zakątek pokoju, w którym powiesiłam obraz nieco się rozjaśnił i nabrał trochę nowego charakteru.
Torba-borba
Drugim produktem, jaki chcę Wam dzisiaj zaprezentować to torba z górskim motywem.
„Materiał poliestrowy, trwały nadruk o wyrazistych kolorach. Wymiary torby 37×40 cm. Torbę można prać w pralce w temp. 30 stopni.”
Jest to mój hit wśród toreb na zakupy oraz inne wyjścia, gdzie trzeba zapakować dodatkowe rzeczy. Miękka, nieprzemakalna(!), zajmuje mało miejsca w torebce, ma długie uszy dzięki, którym spokojnie można wypełnioną torbę zarzucić na ramię. Przed świętami często odbierałam różne paczki i wkładałam je właśnie do tej torby. Co mnie zaskoczyło, to to, że pomimo różnych kartonów i kartoników, to torba nie układała się sztywno, nie tworzyły się kanciaste rogi, które przeszkadzają w noszeniu torby.
Oczywiście, nie byłabym sobą gdybym nie poddała jej próbie i nie wyprała, gdy się trochę ubrudziła. Torba przeżyła pranie w 40°C, nadruk został nienaruszony, materiał się nie skurczył, nie zaczął się pruć, a drobne plamki (nawet po sosie bolonese) się sprały. 😀
Jestem tą torbą zachwycona, sprawdza się zwłaszcza w deszczowe dni, kiedy niekoniecznie chciałabym aby zawartość torby również była mokra.
***
Myślę, że każdy opiekun psiaka znajdzie coś dla siebie u „Lisiej Nory”, która w swoich zakamarkach ma bardzo zróżnicowany asortyment. To może być również całkiem fajny prezent na urodziny lub z innej okazji dla drugiego psiarza. 🙂