Zapewne w Polsce jest jeszcze nie jedno miejsce, gdzie granice trzech województw się stykają w jednym punkcie. Jednak to jest jedyne, o którym wiem, gdzie upamiętniono ten fakt tablicą oraz specjalnym głazem.
Mowa o trójstyku województwa mazowieckiego, kujawsko-pomorskiego oraz warmińsko-mazurskiego. Głaz, który zaznacza punkt styku znajduje się na środku leśnej drogi.
Ale jest to miejsce o jeszcze jednej symbolice. Dawno temu, w tym miejscu przebiegała granica między zaborem pruskim i rosyjskim.
Ponieważ, tuż przy samym trójstyku postawiono wiatę ze stołem i ławeczką, zajechałam Hondką na miejsce postojowe przyległe do wiaty. Wypakowałam chłopaków i ruszyliśmy na zwiedzanie, oglądanie, zaznajamianie się z treścią tablicy, robienie zdjęć i na spacer.
Bo musisz wiedzieć, że przyjeżdżając do Trójstyku możesz przejść się na spacer po lesie i jednocześnie spacerować po trzech różnych województwach! Fajnie, prawda? 🙂
Ponieważ temperatura powietrza przekraczała tego dnia 30 stopni Celsjusza i był to kolejny spacer, to nasza wycieczka po tym rejonie była raczej symboliczna. Zrobiliśmy małe kółko, a potem odpoczywaliśmy pod wiatą.