Przyszła i na nas pora, aby odpowiedzieć na pytania zadane przez Czarne Łapy. Bardzo dziękuje za nominację! 😀
Zwykle nie lubię łańcuszków i nie biorę w nich udziału, ale tym razem postanowiłam zrobić wyjątek. 😉
A co to jest tak dokładniej Liebster Blog Award? Już wyjaśniam.
Nominacja przyznawana jest od blogera dla blogera. To takie uznanie za trud i poświecenie włożone w pracę nad blogiem. Akcja ma niemieckie korzenie a słowo „liebster” w tym języku oznacza: ukochany, kochaniutki, drogi, miły, mile widziany, ulubiony a nawet luby ;). Forma podobna jest do internetowego łańcuszka – jego kontynuacja zależy od nominowanego.
Korzyści? Bardziej widoczny blog w sieci. Niektórzy twierdzą też, że to takie miłe powitanie w blogosferze od innych blogerów. Trzeba włożyć trochę pracy w odpowiedź na nominację, ale czyż nie warto, skoro ktoś nas wypatrzył i docenił?
Zasady Liebster Blog Award
1) Umieść podziękowania dla blogera, który Cię nominował wraz z linkiem do jego bloga
2) Możesz ozdobić swojego bloga logiem Liebster Blog Award
3) Odpowiedz na 11 zadanych Ci pytań
4) Wymyśl własne 11 pytań dla następnych nominowanych
5) Nominuj 11 kolejnych blogów, którzy mają mniej niż 3000 fanów
Dobrej zabawy!
Skoro już wszyscy wiedzą o co chodzi, to mogę odpowiedzieć na pytania. 🙂
- Wizyty kontrolne w gabinecie weterynaryjnym: regularne 'przeglądy’ czy tylko gdy coś się dzieje?
W gruncie rzeczy, bywamy u weterynarza głównie na corocznych szczepieniach. A tak poza nimi to tylko jak coś się dzieje.
- Psiak jest pod opieką jednego wybranego lekarza czy trafia do różnych 'przypadkowych’ ?
Mamy swojego weterynarza od lat, ale w sytuacjach mocno awaryjnych (głównie w nocy) jeździmy do lecznicy 24h.
- Czy w razie przewlekłej choroby lub schorzenia uczęszczacie do lekarzy specjalistów danej dziedziny (okulista, ortopeda, dermatolog itp.) ?
Do tej pory miałyśmy tylko raz (i oby nie więcej) przypadek kiedy potrzebny by był specjalista. Ale obeszło się bez niego. Zdjęcie rentgenowskie i „zwykły” weterynarz również pomógł. Ale podejrzewam, że gdyby była potrzeba interwencji „speca” byśmy się do takiego udały.
- Jaką szczepionkę zastosował lekarz przy ostatnim szczepieniu przeciw chorobom zakaźnym? (w książeczce zdrowia psa znajdziecie rozdział 'Szczepienia przeciwko chorobom zakaźnym’, a tam nazwę na naklejce)
CHP i L Hexadog Merial.
- Jak oceniasz sylwetkę swojego psa?
„Trójkę! Trójkę wybierz Panie!” Pora zimowa, Frida mniej się rusza to wygląda trochę lepiej. 😉 W sezonie cieplejszym zahacza o „dwójkę”.
- Co jest dla Ciebie ważne przy wyborze karmy dla pupila?
By w składzie miała dużo mięsa. Frykadel zje wszystko, alergii pokarmowych też u niej nie zauważyłam, zatem pod tym względem nie muszę wymyślać. Z Kotdzillą mam trochę gorzej, bo ona już byle czego nie zje. I tutaj muszę kombinować by skład pożywienia był dobry i miał kuszące walory estetyczne.
- Bywacie u groomera, jeśli tak to jak często?
Mam to szczęście, że wizyty u groomera są nam nieznane. 😉
- Ile waży, mierzy i w jakim wieku jest Twój psiak?
Z wagą będę mieć problem, bo się nie ważymy – nie mamy na czym i gdzie. 😉 Ale strzelam, że Frida waży miedzy 5 kg a 7 kg. W kłębie ma 19 cm, ale że odcinek lędźwiowy jest wyżej, to myślę, że w tym odcinku może mieć z 22 cm. Frida obecnie ma skończone 12 lat.
- Przycinanie pazurków: w domu, w salonie pielęgnacji czy u weterynarza?
Pazurki obcinam sama w domu przy pomocy psich dobroci. 😉 Reszta rodziny nie chce się tego podjąć.
- Czy stosujecie jakieś suplementy diety (witaminy itp.)?
Gdy Frykadel zaczyna nadmiernie kichać dostaje rutinoscorbin. A tak poza tym nie stosujemy tabletek ani past „wspomagających”.
- Ulubiona forma wypoczynku z psiskiem? 🙂
Chyba przekopywanie ogródka. To nie żart! Frida uwielbia kopać i polować na gryzonie. A co jest lepszego jak ona się dobrze bawi, a ja fizycznie popracuję grabiąc liście czy kosząc trawę? 😉
A w „gratisie” odpowiem na pytania zadane przez opiekunkę Bohun’a, które zadała wszystkim chętnym. 😉
- Gdybyś mógł/mogła zamienić jedną cechę (zachowania, wyglądu) swojego psa na inną, to co by to było?
Chyba najbardziej bym chciała by Frida miała prosty kręgosłup. Głównie ze względów zdrowotnych (mnie on nie przeszkadza!). Raz było blisko wypadnięcia dwóch dysków (nie chcę się wstawać teraz w medyczne pojęcia – na to przyjdzie jeszcze czas 😉 ). Jeden spowodowałby, że przestałaby merdać ogonkiem, drugi – przestała by chodzić na tylnych łapach. A że ma wykrzywiony kręgosłup do góry, jest podatna.
- Gdyby Twój pies potrafił mówić, to jakie słowo/zdanie najczęściej by wypowiadał?
Jedzenie! Nie ma chyba nic ważniejszego dla Fridy jak kolejna porcja czegoś do zjedzenia.
- Jakie były alternatywy imienia Twojego psa?
W sumie nie było. Historia jej imienia też nie jest porywająca. Moja mama zaproponowała „Fridę”, bo piosenkarka zespołu ABBA była ruda i miała takowe imię. Magia skojarzeń. 😉 A ja nie miałam kontr pomysłu.
- Wasz wyjątkowy psi rytuał?
W nocy Frida śpi z mamą, nad ranem przychodzi do mnie i w moim łóżku spędza cały dzień. Ot, banał jamnika, przyjdzie do każdego kto aktualnie siedzi pod kołdrą lub kocem.
- Najdziwniejsze zachowanie Twojego psa to?
Chyba nie ma, a przynajmniej nie kojarzę.
Postanowiłam złamać kilka zasad w tej zabawie. 😉 A tak naprawdę „ściągnąć” od Bohun’a. 😉
*Po pierwsze nie chcę nikogo konkretnego nominować. Każdy (nie ważne, czy bloger czy „przeciętny Kowalski”) kto będzie chciał odpowie na pytania czy to w komentarzach, mailu czy na swoim blogu.
*Pytań nie będzie 11, a 6 i nie trzeba odpowiadać na wszystkie. 😉
1) Twoja ulubiona książka niezwiązana z psią tematyką? Jaki gatunek literacki najbardziej lubisz?
2) Czy poza psami masz jakieś inne hobby?
3) Jaki zakątek świata lub kraju chcesz odwiedzić?
4) Jaki film z udziałem psa (psów) zapadł Ci tak w pamięć, że polecił(a)byś każdemu?
5) Czy chciał(a)byś aby twój zwierzak był „Gwiazdą Show Biznesu”?
6) Ile zwierzaków (psów/kotów/ rybek itd.) uważasz za maksymalną ilość w domu?
Enjoy! 😀
Ależ mi miło! Dziękuję za odpowiedzi 🙂
Chętnie odpowiem na twoje. Mogę tu? 😉
1. Nie mam konkretnego ulubionego gatunku literackiego. Jedna z moich ulubionych książek to „Gra”, której autorem jest Neil Strauss.
2. Na chwilę obecną nie nie mam czasu na inne hobby, poza tymi psimi. Z racji wykształcenia (marketing) lubię np. oglądając reklamy zastanowić się co autor miał na myśli, do kogo chciał trafić i takie tam 🙂
3. Nie mam jakiegoś wyśnionego zakątka świat, który chciałbym odwiedzić, al marzy mi się zobaczyć Zorzę Polarną. Banał 😉
4. Mam dwa: Hatchiko i Zakochany Kundel.
5. Jeśli czerpałby z tego przyjemność – wyjazdy, więcej czasu razem, to czemu nie?
6. Dla mnie maksymalna ilość to dwa zwierzaki. Chyba nie byłabym w stanie ogarnąć więcej 🙂
Również dziękuję za odpowiedzi!
Kurczę, muszę w końcu obejrzeć Hatchiko, tyle się o tym filmie
naczytałam, ale jeszcze nie miałam okazji się przekonać o „magii” tego
filmu.
Ja często nie rozumiem tego co autorzy reklam mieli na myśli. xD Pewne reklamy bywają dla mnie nie pojęte.
Dzięki!