Hymn pochwalny dla Iggy’ego
Często na fanpage’u bloga lub naszym instagramie, piszę jaki to Iggy jest niewychowany, problemowy i co to on znowu takiego złego zrobił. Przy okazji jakiś tematów, wyflaczam nasze problemy nawet na blogu. Biednemu psiakowi obrywa się za to jaki jest.…
Rok od adopcji – kiedy to zleciało?
Czaicie? Rok! Dokładnie, 21 marca minął rok od kiedy przywiozłam (trochę w bólach) puchatego srajtka. Dlaczego w bólach, zapytacie. Cóż, trzeba było uważać aby Freya na „dzień dobry” w samochodzie (a potem i w domu) nie zrobiła Iggyemu krzywdy, zwłaszcza,…
Ciemna strona… Iggy’ego
I to wcale nie chodzi o jego plecy. 😛
Dzisiaj chce się skoncentrować na wadach Iggyego, których dużo nie ma, ale niektóre rzeczy trzeba było jednak z nim wypracować. No i nie można ukrywać, że jedną rzecz to i ja niechcący popsułam.
Rodzynek na pokładzie czyli powiększyło mi się stado
Kto śledzi nasz fanpage ten wie, że w naszym domu (i życiu) pojawił się kolejny psiak. Początkowe założenia drugiego psa były zupełnie inne i dla kogo innego. Jednak ostatecznie skończyło się na tym, że to ja wzięłam drugiego psa, a nie Mama.