Jak wiecie, jesteśmy dość aktywnym team’em. Część ekipy lubi moczyć łapki, a druga część pływać w rzekach. Całym zespołem ćwiczymy sztuczki i komendy oraz wędrujemy po lasach i łąkach.
Często wyjeżdżamy poza Warszawę w poszukiwaniu nowych tras i szlaków na spacery. W obcych, nieznanych mi miejscach, wolę mieć chłopaków na smyczach z amortyzatorem przypiętych do pasa biodrowego. Ponieważ spacerujemy po obcych okolicach, lubię mieć dobre i sprawdzone akcesoria spacerowe.
DogVenture
To nie pierwszy raz, kiedy nazwa tej firmy pojawia się na tym blogu. W zeszłym roku, ujrzała światło dzienne recenzja szelek DogVenture Pro. A ten kto śledzi nas w mediach społecznościowych, dobrze wie, że Carbo ubiera się tylko u DogVenture.
Dla tych, co nie są w temacie, szybciutko przypomnę o jakiej firmie mówimy.
Dogventure to polska firma, gdzie akcesoria, od początku do końca, są projektowane i szyte w Kudowie-Zdroju. Podstawowym założeniem twórców, są psy silne, wymagające, jednak coś się znajdzie i dla psiaków, które nie mają dużej masy ciała. W ofercie znajdziecie szelki miejskie i zabudowane, smycze przepinane i z amortyzatorem, a także obroże, pasy biodrowe czy sakwy na psie smakołyki.
Przepinana smycz z amortyzatorem
Firma DogVenture zwróciła się do nas z propozycją testów nowości w ich ofercie. A mianowicie, mieliśmy sprawdzić, jak sobie poradzi na spacerach różnej maści, przepinana smycz z amortyzatorem z nowym, aluminiowym karabińczykiem.
Sama smycz składa się z żółtej, neonowej taśmy (specjalnie dla nas użytej do tego projektu), długiego amortyzatora w kolorze czarnym oraz dwóch aluminiowych karabińczyków z antyucieczkowym zabezpieczeniem. Do tego, oczywiście, są kółka, do których można podpiąć karabińczyk, tak aby uzyskać różną długość smyczy. Dużym zaskoczeniem dla mnie, było siateczkowe podszycie taśmy na takiej długości, gdzie można utworzyć rączkę smyczy.
Do testów smyczy wybrałam Carbo, jako najsilniejszego i najbardziej porywczego psa w naszym zespole.
Plusy
Warto wspomnieć, o bardzo dużej wytrzymałości tej smyczy – zwłaszcza amortyzatora i karabińczyków. Carbo należy do tych psów, które pod wpływem bodźca potrafią wyrwać do przodu, niczym pocisk wystrzelony z procy. I uwierzcie mi, w tym roku już leżałam na ziemi z wyciągniętą prawą ręką, w której trzymałam Carbo, bo nie byłam przygotowano na to, że postanowi biec przed siebie.
Dzięki zabezpieczeniu na karabińczyku, jestem spokojna o to, że nawet podczas buszowania w krzakach nad zbiornikiem wodnym, czy dzikiej przepychanki Carbo z Iggym na piasku, nie zdarzy się sytuacja, w której karabińczyk puści i będę musiała szukać rozpędzonego psa po lesie. Podczas kąpieli smyczy w piasku, drobne ziarenka, również nie miały wpływu na pracę mechanizmu użytego karabińczyka.
Do podszyć w smyczach zawsze podchodziłam, jak przysłowiowy pies do jeża, ponieważ nie bardzo wiedziałam, jaki to ma cel. Przy tej smyczy, przekonałam się, że to dość miłe, gdy można złapać taśmę lub obkręcić ją sobie wokół dłoni, a ona milusią i delikatną siateczką dotyka do skóry, nie powodując otarć czy zadrapań.
Poza wytrzymałością na uciąg ze strony Carbo, muszę wspomnieć, że ta smycz wytrzymała również próbę szarpania jej przez Iggy’ego. Iggy ma taki zwyczaj zaczepiania do zabawy, poprzez podbieganie, łapanie za smycz i ciągnięcie lub szarpanie za nią, osobnika do tej smyczy podczepionego. Smycz jest cała i bez śladów zębów.
Sama funkcja przepinania jest bardzo wygodna, w szczególności, gdy potrzebujemy skrócić dystans między naszym psem a nami. Na przykład w sytuacji, gdy jest potrzeba przejścia przy ruchliwej ulicy, albo przez pasy, przy omijaniu innych psów, rowerów itd.
Smycz sama w sobie do najlżejszych nie należy – pomimo lekkiej taśmy i aluminiowych karabińczyków. Ale to też nie jest tak, że trzymamy ciężki łańcuch w dłoni. Zdecydowanie wagi dodaje amortyzator. Co może być minusem dla mniejszych psiaków, natomiast dla tych powyżej 25kg będzie idealna. Na początku czułam różnicę wagową między zwykłą taśmową smyczą, a tą z amortyzatorem. Jednak z czasem przyzwyczaiłam się i teraz nie zwracam na to uwagi. Samemu Carbo raczej nie sprawiło to różnicy.
Ponieważ jestem leniuszkiem, który lubi wstawiać pralkę z praniem, zamiast ślęczeć nad miską i prać ręcznie (tak jak zalecają to pracowite rączki DogVenture). Nasza smycz przeszła test prania w pralce w 40 stopniach, w programie dla syntetyków. Smycz do tej pory „żyje” i ma się świetnie. Ale pamiętajcie, producent tego nie zaleca.
Minusy
Jeżeli chodzi o minusy, to w sumie mam tylko jeden.
Przydałoby się jeszcze jedno kółko do przepinania, tuż przy karabińczyku od strony amortyzatora. Lub dłuższy pasek taśmy między karabińczykiem, a amortyzatorem. Zapewne zapytacie, po co? Mi na przykład, brakuje tego z czysto praktycznego podejścia. Gdy potrzebuję przejść z chłopakami przez ulicę lub idziemy szlakiem, który kawałek prowadzi ulicą, dobrze jest mieć psa blisko siebie. I myślę, że możliwość przypięcia psa krócej lub złapanie za kawałek smyczy tuż przy karabińczyku, byłoby dodatkowym atutem tej smyczy.
Dla kogo jest ta smycz?
Zdecydowanie jest to smycz dla zapalonych wędrowców, którzy poszukują uniwersalnej smyczy do lasu i do miasta. Na długie i krótkie wyprawy, dla psów dużych, masywnych i silnych, które lubią raz węszyć po krzakach, raz brodzić w wodzie, aby zaraz biec przed siebie, ile sił w łapach.
Lekki, aluminiowy karabińczyk zapewnia bezpieczeństwo przed ucieczką psa. Zabezpieczenie zapobiega przypadkowemu odpięciu czy to przez nas, czy przez napotkaną gałąź. Dodatkowym atutem jest brak odgłosów odbijania się karabińczyka o kółko przy szelkach.
Nasz egzemplarz okazał się być bardzo wytrzymały i wielofunkcyjny. Poza klasycznym zastosowaniem smyczy z amortyzatorem na wyprawach dla jednej psiej lokomotywy. Sprawdziła się również jako „dwójnik”, gdzie do jednego z oczek, podpinam smycz z Iggym i obaj panowie maszerują przypięci do mnie, na jednej smyczy i jednym karabińczyku. Dodatkowo, smycz przepinaną z amortyzatorem, zabieram na przechadzki po mieście.
Wiele opcji wzorów i rozmiarów do wyboru
Na stronie sklepu DogVenture znajdziecie wiele wzorów i kolorów do wyboru (np. taśmy z nadrukiem, takie jak Red Gang czy Be for Climate lub taśmy o jednolitym kolorze – neonowy żółty lub różowy). Dodatkowo macie kilka rozmiarów do wyboru – od 200 cm do 350 cm długości smyczy.
A to nie wszystko, w zależności od Waszych potrzeb i możliwości fizycznych Waszego czworonoga, możecie wybrać sobie odpowiedni rozmiar karabińczyka oraz amortyzatora.