Adopcja zwierzaka pozwala uratować jego marzenia o własnym i kochającym domu. Jest to jedna z pożyteczniejszych rzeczy na tym Świecie. Przemyślane adopcje przywracają mi wiarę w ludzi.
Ale czy o adopcjach wiemy tyle ile powinniśmy? Czy wiemy na czym one polegają? Jak działa „mechanizm” adopcyjny?
Na potrzeby tego wpisu założyłam, że chcemy adoptować psa.
Pełna informacja
Niezależnie czy chcemy adoptować psa ze schroniska czy fundacji, musimy się czegoś o nim dowiedzieć. Musimy zweryfikować, czy cechy charakteru danego zwierza pasują do naszych oczekiwań, jakie problemy wychowawcze ma, nad czym musimy popracować i na co uważać, jak zachowuje się w stosunku do ludzi, innych zwierząt i czy na coś choruje. Wymieniłam tylko kilka punktów, ale takich pytań powinniśmy przygotować sobie dużo więcej. Oczywiście nie o wszystkich zwierzakach zdobędziemy wyczerpujące informacje. Zwłaszcza o tych, które przebywają w schronisku – tam nie ma tylu pracowników czy wolontariuszy, by wiedzieli wszystko o każdym podopiecznym. Musimy być tego świadomi. Ale każda lepiej funkcjonująca fundacja powinna nam odpowiedzieć na część nurtujących nas pytań. W końcu adopcja psa nie polega tylko na tym, że dane żyjątko jest puchate, tulaśne i słodkie, przez co nam się strasznie podoba.
Ale taki wywiad działa również w drugą stronę. Przedstawiciel fundacji lub schroniska również nas wypyta o to gdzie mieszkamy, w jakiej okolicy, czy oczekujemy czegoś konkretnego od psa, czy będziemy chcieli pracować nad lękami jakie zwierzak ma, ile ruchu jesteśmy w stanie mu zapewnić, czy podejmiemy się leczenia, czy np. poszarpane ucho nam nie przeszkadza itd. Oczywiście w zależności od tego o jakiego zwierzaka pytamy, oprócz podstawowego zestawu pytań dostaniemy też te pod kątem wybranego przez nas psiaka.
Poznajmy się bliżej
Wydaje mi się, że gdy obie strony dojdą do wniosku, że „to jest to”, powinien się odbyć spacer zapoznawczy. W końcu też chcemy zobaczyć jak nasz, potencjalnie przyszły pies, się zachowuje. Pozwala nam też to zweryfikować to czego się już dowiedzieliśmy o danym psiaku. To moment, w którym zwierzaczek może skraść nasze serca na zawsze. W tym czasie widzimy z kim mamy do czynienia, czy jest to psiak bliski naszemu ideałowi, jaki czeka nas ogrom pracy z nim lub uświadamiamy sobie, że to nie jest do końca ten zwierzak, z którym chcemy spędzić nasze wspólne najbliższe lata.
Mamy prawo podjąć decyzję już teraz, ale także dłużej się zastanowić gdy tego potrzebujemy. Osoba, u której psiak jest na domu tymczasowym lub wolontariusz, powinni wyrozumiale podejść do naszego osądu. Nie mogą się obrazić gdy im powiemy, że szukamy psa mniej problemowego czy z mniejszym temperamentem. Jeżeli wiemy, że nie damy sobie rady z problemami psa, powinniśmy to otwarcie powiedzieć. W niektórych schroniskach jest bezpłatna pomoc behawiorysty, możemy się wtedy do niego udać i porozmawiać otwarcie o problemach danego zwierzaka i o tym jak mu pomóc się ich pozbyć. A jeżeli nie ma takiej osoby w schronisku możemy popytać na psich forach lub poszukać takiej osoby w Internecie i poprosić o konsultacje. Niektóre fundacje także współpracują z trenerami i behawiorystami.
Jednak powinniśmy również popatrzeć od drugiej strony, czyli z punktu widzenia tymczasowego opiekunka/wolontariusza. Te osoby chcą by ich podopieczny trafił do domu, w którym będzie psiak doceniony za to jaki jest. Dla nich liczy się przede wszystkim dobro psa – a przynajmniej tym powinni się kierować. Na pewno ucieszy ich fakt, że chcemy pracować z psem problemowym czy uprawiać psie sporty. Myślę, że osoba świadoma psich zachowań, która jest w stanie wyłapać zachowania dla niego pożądane lub nie, i podzieli się tymi spostrzeżeniami będzie wyżej punktowana. Ale oczywiście to nie wszystko. Często wykonywana jest wizyta przedadopcyjna, podczas której opiekun sprawdza, czy zwierzak będzie miał dla siebie cichy kąt i miejsce do wyciągnięcia. Niektóre psy mają problemy z dziećmi, zatem wtedy mają na uwadze by dom był bez dzieci lub z młodzieżą. Psy z problemami z chodzeniem najlepiej jakby mieszkały na parterze lub mogły wsiąść do windy i podjechać na 6 piętro zamiast przy każdym kroku na schodach zwijać się z bólu. Sytuacji jest wiele, tak jak wiele jest psów. Nie zrażajmy się, gdy wolontariusz czy opiekun stwierdzi, że u innych ludzi psiak będzie miał lepiej. Oni starają się dobrać mu taki dom, by zwierz miał raj na ziemi, a i przyszły opiekun był zadowolony.
Ważna decyzja
Pamiętajmy, że jeżeli nam coś nie odpowiada w zachowaniu psa, uważamy, że sobie z nim nie poradzimy, to nie musimy go brać na siłę. To że wykonaliśmy jakieś kroki by zapoznać się z psem, dowiedzieć się czegoś o nim nie oznacza, że już natychmiast musimy go brać. Decyzja o adopcji psa jest bardzo ważną decyzją, decydującą o życiu psiaka i naszym. Nie możemy jej podejmować pochopnie. A jeżeli adoptowaliśmy zwierza, to powinniśmy wyobrazić sobie najgorszy scenariusz, by potem, być może, pozytywnie się rozczarować.
Jeżeli sobie z czymś nie radzimy, poprośmy o pomoc specjalistę (po to są). Nie oddawajmy psa, bo ujawniły się pewne zachowania, które nam się nie podobają. Bądźmy odpowiedzialni i nie poddawajmy się. W końcu teraz odpowiadamy nie tylko za siebie, ale także za naszego nowego członka rodziny. Pies, któremu dano szansę i ją odebrano, może poddać się, zacząć chorować, a w konsekwencji tego umrzeć. Pamiętajmy o konsekwencjach naszych czynów.
Przed adopcją, zastanówmy się, czy aby na pewno tego chcemy. Praktycznie każdy pies ze schroniska jest psem problematycznym. Zanim adoptujemy zwierzaczka, który się nam podoba, dowiedzmy się o nim wszystkiego czego się da. I ponownie się zastanówmy czy tego chcemy. Nie ma nic gorszego niż nieprzemyślana adopcja.
EDIT!
Poniżej podaję linki dotyczące adopcji.
-> http://www.sto4lapy.pl/zwrot-z-adopcji-studium-przypadku/
-> http://bialyjack.pl/swiadoma-adopcja-cz-2-przystoi-miec-wymagania
-> http://bialyjack.pl/swiadoma-adopcja-cz-3-pies-starszy-dorosly-szczeniak
-> http://bialyjack.pl/swiadoma-adopcja-cz-4-zle-powody-adopcji-psa
-> http://www.mikropsy.org/poradnik-lepsze-10-godzin-samemu-w-domu-niz-24-w-schronisku-fakty-i-mity/#more-1114
-> http://www.mikropsy.org/szczeniak-czy-dorosly/#more-940
-> http://psorro.blog.pl/kiedy-zaczac-szkolenie-psa-po-adopcji/
-> http://psorro.blog.pl/co-moze-byc-najtrudniejsze-w-szkoleniu-psa-po-adopcji/
dobry artykuł, dobrze też że taki obszerny bo ten temat jest taki, że nie da się go w dwóch słowach streścić. Dobrze, że ludzi uświadamiasz jak to jest z tymi adopcjami. Na blogu psorro poruszaliśmy też ten temat – pisałem tam artykuł gościnny http://psorro.blog.pl/kiedy-zaczac-szkolenie-psa-po-adopcji/ i to: http://psorro.blog.pl/co-moze-byc-najtrudniejsze-w-szkoleniu-psa-po-adopcji/ – myśle, że to może być dobre uzupełnienie Twojego artykułu dla kogoś kto rozważa adoptowanie psa.
O, dziękuję za podrzucenie tych linków. Pod koniec wpisu zrobię informację z innymi wpisami odnośnie adopcji.
Wydaje mi się, że gdy się będzie więcej o tym mówić i pisać, to do jakiegoś procentu ludzi dotrze na czym polega adopcja. Ostatnio sama przechodziłam proces adopcji i to mnie zainspirowało do napisania tego wpisu.
Ja też polecam adopcję- zyskałam dzięki niej dwa wspaniałe kundelki 🙂
Na co dzień prowadzimy DT i jeśli ktoś rozważa adopcję polecam zajrzeć do domów tymczasowych- wiedza o psie jest kompletna, pies jest oswojony, przyzwyczajony do życia w domu często z dziećmi i innymi zwierzętami. Każde zwierze adoptowane z DT robi miejsce bidulkowi ze schroniska, który zaraz po nim trafia w pościel 🙂
To prawda, od DT można się dowiedzieć najwięcej o zwierzaku. Bardzo się cieszę, że prowadzi Pani dom tymczasowy. 🙂 To zawsze zwiększa szansę zwierza na znalezienie kochającego domu. 🙂 Proszę wymiziać podopiecznych 🙂