Archiwum roku: 2016

trująca roślina

Robi się coraz cieplej, spacery z psami są coraz dłuższe, wybieramy nowe trasy, przez pola, lasy, pozwalamy psom pływać w różnych wodach. A co jeżeli na naszej spacerowej trasie napotkamy niepozorną ale trującą roślinkę? Czasem warto wiedzieć co może zaszkodzić naszemu psu lub nam. Ale żeby nie było! Nikomu nie życzę spotkania trzeciego stopnia z żadną z tych niebezpiecznych roślin.
W poprzednim wpisie na ten temat znajdziecie informacje o roślinach jakie można spotkać na polach i w lasach.

Dowiedz się więcej

decyzja adopcja

Żadna decyzja o wzięciu zwierzaka pod nasz dach nie powinna być pochopna. Musi być przemyślana i rozważna, przedyskutowana ze wszystkimi członkami rodziny. Tak, by nikt potem nie mówił, że on nic nie miał do powiedzenia i ta sytuacja mu się nie podoba. Adopcja czy kupno psa/kota musi być decyzją podjętą w 100% przez całą rodzinę.

Dowiedz się więcej

Merit Food NaszeZoo.pl przysmaki smaczki

Jakiś czas temu odebrałam od kuriera przesyłkę niespodziankę, której nie zamawiałam (a już na pewno nie zrobił tego nikt inny z domowników). Zatem zastanawiałam się czy odebrana paczuszka nie okaże się jakimś głupim żartem. Na szczęście, to nie była paczka-pułapka, tylko paczuszka-niespodzianka przesłana od sklepu zoologicznego NaszeZoo.pl.

Dowiedz się więcej

Rośliny trujące występują nie tylko w naszych domach w doniczkach. Również możemy je spotkać na spacerze z psem. O substancjach trujących jakie występują w roślinach pisałam już w poście o roślinach doniczkowych [cz. 1 i cz. 2]. Niektóre rośliny mogą być tylko trujące dla naszych psów (ze względu na to, że one bardziej szaleją wśród zarośli niż my) inne również dla nas. Opiszę te zagrażające naszemu życiu oraz ciekawostki, o których niewiele osób może wiedzieć.

Dowiedz się więcej

Adopcja zwierzaka pozwala uratować jego marzenia o własnym i kochającym domu. Jest to jedna z pożyteczniejszych rzeczy na tym Świecie. Przemyślane adopcje przywracają mi wiarę w ludzi.

Dowiedz się więcej

Raz na rok przypada taki czas, kiedy mój pies „prawdziwie” mnie kocha. Tak się składa, że jest to pora jesienna – okolice końcówki września i początku października. A ponieważ zdarza się to tylko raz na rok, to często o tym z mamą zapominamy. Coś jednak czasem podejrzewamy na mniej więcej dwa tygodnie wcześniej, bo Frida wysyła nam delikatne sygnały (a tak naprawdę wysyła je do mnie).

Dowiedz się więcej

Małe, wygodne opakowanie smaków, które wrzucasz do saszetki/kieszeni i wychodzisz z psem na spacer? Tak, mam takie. Rewelacyjnie się również sprawdza na wyjazdach do znajomych/rodziny gdy chcesz się popisać umiejętnościami swojego psa i nie dając mu później w nagrodę parówki, po której Twój pies musi biec do miski z wodą aby ugasić pragnienie.

Dowiedz się więcej

Pod koniec sierpnia zeszłego roku wybrałam się na trzydniową wycieczkę w Biebrze. Ale to nie była byle jaka wycieczka, podczas której zwiedzało się zabytkowe kamienice i kościoły oraz poznawało plan obcego dotychczas miasta. To była wycieczka, która pozwała na obcowanie z naturą, uwolnienie emocji z łańcuchów i poczucie, że jest się „tu i teraz”.

Dowiedz się więcej

18/18