Archiwum roku: 2015

Jakiś czas temu na fanpage’u wrzuciłam zdjęcie trzech książek, które kupiłam na wyprzedaży w Carffaeurze. Dzisiaj chciałabym się z Wami podzielić recenzją dwóch z nich. A będą to „Mój pies jest najlepszym psem na Świecie” napisaną przez Suzy Backer oraz „Kocham mojego psa”, której autorem jest Georgina Harris.

Dowiedz się więcej

Wiem, że nie wszyscy mają takiego małego psa jak ja, ale gdy są duże tłumy, mogą one „zdeptać” i dużego psa. W tłumie nie ma szans by się gdziekolwiek przepchać z psem. Zatem dlaczego opisałam spacer po Starówce? Przecież gdy słonko przygrzeje, temperatura podskoczy ponad 10ºC na Starówce nie ma jak igły wepchnąć. Jednak chcę psiarzy zachęcić do zwiedzenia Starego i Nowego Miasta z psem przez miejsca mniej uczęszczane, a równie ciekawe i czasem nawet ładne. Chociaż wiadomo, każdemu podoba się co innego. 😉

Dowiedz się więcej

Wiele jest bezdomnych zwierząt. Niektórzy zajmują się ich adopcją, przygarniają do domów tymczasowych lub organizują akcje charytatywne dla Fundacji czy Schronisk. Nie tak dawno temu powstał pomysł z nową inicjatywną, zachęcającą do adopcji bezdomniaków. Mowa tutaj o akcji „Przyjaciele Zwierząt” zainicjonowanej przez właściciela sklepu Jeżyk24.pl.

Dowiedz się więcej

Konkurs na najstarszego psa, w którym brałyśmy udział – odbył się na Psikniku, który był we wrześniu. Dostałyśmy wtedy całą torbę nagród. Oczywiście Frykadel zadowolona, bo to głównie jedzonko. 🙂 A teraz zebrałam się w sobie, aby napisać co nieco o tych nagrodach.

Dowiedz się więcej

           Kiedyś uważałam, że pies który ma 6-7 lat jest psem wiekowym i powoli trzeba go coraz mniej eksploatować. Jednak gdy psicy stuknęło 12 lat zmieniłam zdanie. Frida jest moim pierwszym psem, zatem wcześniej o procesie starzenia się u psiaków wiedziałam tylko tyle, że siwieją.

Dowiedz się więcej

            Jest to dość ciężki temat. Większość z nas, ma świadomość do czego są wykorzystywane zwierzęta w laboratoriach. Najczęściej są to badania nad jakąś substancją. Czasami badania dotyczą wpływu diety na zawartość jakiś mikro i makroelementów w mięsie, a czasami chodzi o substancje stosowane w kosmetykach.

Dowiedz się więcej

            Ponad trzy lata temu, pod nasze okno kotka przyprowadziła szóstkę swojego potomstwa. Pięć kociaków było z tamtego roku i jeden z poprzedniego. Kociaki cudne, trzy czarne, dwa czarno-białe i jedna koteczka szaro-biała (zwana przez nas Młodą). Ich Matka jest czarno-biała, ojciec czarny (zwany przez nas Zbójem). I tak przychodziły codziennie, albo spędzały całe dnie na naszym podwórku. W pewnym momencie zaczęłyśmy maluchy dokarmiać.

Dowiedz się więcej

Przyszła i na nas pora, aby odpowiedzieć na pytania zadane przez Czarne Łapy. Bardzo dziękuje za nominację! 😀
Zwykle nie lubię łańcuszków i nie biorę w nich udziału, ale tym razem postanowiłam zrobić wyjątek. 😉

Dowiedz się więcej

W poprzednim wpisie przedstawiłam część teoretyczną dotyczącą roślin trujących jakie znosimy sobie do domów. Jak również kilka zasad, które łatwiej zapamiętać, niż całą listę szkodliwych roślin doniczkowych. Nie mniej jednak w dzisiejszym wpisie do końca przedstawie „małe trucicielki”. Zapraszam. 😉

Dowiedz się więcej

Mając zwierzęta w domu warto wiedzieć, czy rośliny doniczkowe, które stoją gdzieś w kącie czy na parapecie nie zawierają trujących substancji. Z prostego względu – nasze zwierzaki mają do nich bardzo łatwy dostęp. A mogą nie wiedzieć o tym, że z pozoru niegroźnie wyglądające liście rośliny mogą wytwarzać kropelki śluzu, który zlizany przez naszego pupila może powodować w organizmie prawdziwe spustoszenie.

Dowiedz się więcej

30/32